Forum SRMTHFG! Strona Główna SRMTHFG!
forum o bajce: Super Robot Monkey Team Hyperforce go!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Opo. MAxiego <uwaga głupie>

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SRMTHFG! Strona Główna -> Małpia twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maxi




Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wawa

PostWysłany: Pon 21:41, 31 Gru 2007    Temat postu: Opo. MAxiego <uwaga głupie>

Więc tak postanowiłem napisać nowe opo. wogule z innym wątkiem i o innej druzynie r-m... wieć dobra.... czas zacząć te opo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maxi




Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wawa

PostWysłany: Wto 2:24, 01 Sty 2008    Temat postu: Kolejne opo.

Odcinek I Seria I: NOwa Drużyna

Daleko, b.daleko we wszechświecie istnieje planeta Cybertopia zbudowana tylko z metalu. Źyją na niej tylko roboty w tym robomałpy.
Lecz niestworzone przez Alchemika tylko jego przyjaciela ze studiów
Thertona.Razem opracowali plany budowy robomałp. Niestety Therton niezdał studi, załamał się i poleciał am rozpoczoł budowę r-m.Zbudował siódemke robomałp:
- Khaltir
- Mishel
- Alfrten
- Rishel
- Refnil
- Dertonin
- Malganthi
Therton na miejsce serc wczepił im kamienie Serethen, które dawały im niepowtarzalne, wyjątkowe nadludzkie moce.
Pewnego razu główny komputer Elektrocity zwariował i włączył działka obronne miasta, które zaczeły atakować mieszkańców miasta!!!
Wszyscy mieszkańcy którzy znajdowali się w windach,bublicznych budynkach zostali uwięźeni.Do miasta szedł właśnie Alfrten [ złota r-m ze srebnymi paskami na brzuchu]
i nagle działko obronne zaczeło do niego strzelać!! Lecz Alfrten odskoczył wyciągnoł swój dwuręczny miecz z białego złota i odcioł jednym ciosem obie lufy działka. I zaskoczony pobiegł do kwatery r-m.
Opowiedział im co zaszło.PO chwili Khaltkhir powiedział
- hm... wygląda na to że główny komputer został uszkodzony trzeba to sprawdzić
Poczym cała siódemka pobiegła do Elektrocity.W całym mieście panował chaos....nagle Refnil powiedział:
- jeśli będziemy chcieli wejść przez głóne drzwi działka nas zestrzelą..więc musimy wejść przez wentylację...- oświadczył i spojrzał z uśmiechem w góre.
Bardzo szybko weszli do środka lecz wewnątrz czekał na nich komitet powitalny...12 astrodroidów 15 Elektrodroidów i Dwaj straźnicy głównego komputera.
Nagle Khaltir naskoczył na astrodroidy i przecioł jednym ciachnięciem swoim złotym toporem 5 astrodroidów.Poczym Wszystkie elektrodroidy żuciły się na Mishel lecz posiada ona moc tarczy fizycznej więc odparła atak a stojąca obok Rishel zniszczyła napastników paroma ciosami swojej magicznej białej katany wtedy zostali tylko dwaj strażnicy i 7 astrodroidów.Lecz niepożyli
oni długo gdyż Khaltir wraz z Refnilem wprost zmietli ich z powieszchni ziemi!!! Troszke zdyszani pobiegli po bitwie do głównego komputera, otworzyli drzwia a raczej je wyważyli...i ujrzeli głowe droida połączonego z wielkim komputerem...wtedy
Alfrten zaczoł mówić co należy odłączyć a co wczepić...
- A teraz trzeba go sformatować i gotowe...- mówił pod nosem Alfrten- i po kłopocie
- Patrzcie!! to ciekawe znalazłam to w jednym z przeciętnych kabli...- oznajmiła Mishel
I pokazała Alfrtenowi kawałek fioletowego medaljonu z rysunkiem czarnego pająka...



Niewiedzieli bowiem że to dopiero początek ich przygód.......


koniec


ale głupie nie...lizu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
serfer




Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Wto 2:29, 01 Sty 2008    Temat postu:

Nie wcale jest SUPER!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maxi




Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wawa

PostWysłany: Pon 11:10, 11 Lut 2008    Temat postu:

Seria I odcinek I: Zakon Nieśmiertelnych


Przedmieścia Elektrocity:

- i jak Alfrten? Wiesz już co oznacza ten znak?- zapytał się zaniepokojony Khaltir
- eh....nie niestety nie...szlęczałem nad tym całą noc i gówno, dupa,
nic....niemam pojęcia co to może oznaczać....- mówił smutno Alfrten-
MATKO!!! Jak mogłem być taki głupi czytałem kiedyś książkę o starożytnych
zakonach wierzących w ,,Bogów'' i tam był jeden taki zakon który nosił
właśnie znak pajaką. I to by się nawet zgadzało bo oni wierzą że wszystko
co jest elektroniczne obraża bogów.... być może dlatego chcieli zniszczyć
całą cybertopie...
- możliwe....- pomruczał pod nosem Khaltir
- Więc musimy ich wytropić i unieszkodliwić by nie siali więcej zniszczeń
w cybertopi....- Alfrten
- Ale jak? -Khaltir
- Ech niewiem...mam dość idę się przewietrzyć...- mówił zmęczony Alfrten
W parku niedaleko elektrocity...
- Kurwa niemoge... jak ten kult wyśledzić....- Alfrten- hm? co to za głosy?
raczej nie robotów....
- I co? załatwiłeś tem małpy?- Chropowaty głos
- Nie mistrzu niestety.... nieudało mi się...- tajemnicza postać
- Masz ich zabić bo inaczej Fratonit utnie nam głowy w piekle !!!-
chropoaty głos.
- Tak się stanie mój mistrzu- Tajemnicza postać
- A teraz już idź nim nas wyśledzą- Chropowaty Głos
- Już za późno hehehehe.... - Mówi sam do siebie po cichu Alfrten-
Najlepiej jak pójdę za nimi...
I tak Alfrten rozpoczoł śledzenie zleceniodawcy... Szedł za nim długo
dopóki ten cały ,,mistrz'' nieznikł w jednej ze ścian zrujowanego budynku
- Eeeee.... co tu sie stało? - Alfrten - Ale już przynajmniej wiem gdzie
znajduje się ich ,,gildia''
W kwaterze r-m...
- sŁuchajcie wiem gdzie znajduje się kwatera tego całego obsranego
kultu!!! - Mówił Podniecony Alfrten
- Ale jak?- Mishel
- Jak ją odnalazłem?- Alfrten
- No właśnie - Khaltir
- Zadużo by gadać....- Alfrten
- To teraz musimy ich zniszczyć by więcej nienękali mieszkańców i nas-
Rishel
- to niebędzie takie proste... nieda się tam wejść tak poprostu... wejść tam można za pomocą jakiegoś hasła....- Alfrten
- mam pomysł... któryś z nas będzie musiał być przynętą....- Dertonin
W parku...

- czemu to ja do kurwy nędzy zawsze mam być przynętą ja wpadłem przecież na ten pomysł! - Dertronin
- zamknij morde i czekaj niedługo przyjdą po ciebie a wtedy my ich pojmiemy- Khaltir
- ok...- Dertronin
Po 2 godzinach...
- cicho coś słyszałem.... detronin detronin obudź się! - Alfrten
- co jak a o tak....- Dertonin
I nagle za krzaków na detronina wyskoczyła czarna postać z wyszytym
pająkiem na plecach
- AAAAAA to niewyżyty masochista gwałciciel!!!!!!! - Dertonin
- TEras...- Alfrten
I wszyscy wyskoczyli za krzaków
- ma a amy cię jeje- tańczył dertonin
- wrrrr zapłacicie za to życiem!! - Mroczna postać- <gwiżdże>
I nagle na niebie pojawił się ogromny smok........


Ciąg dalszy nastąpi!!


[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maxi




Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wawa

PostWysłany: Śro 21:37, 13 Lut 2008    Temat postu:

Seia I odcinek III: Walka i Wysłannik

- powyżynam was pokolei jednego po drugim z waszych flaków zrobie sobie
skakaniki!!!!!- Tajemnicza postać
- to się okarze skurwielu!!- Alftren króry wyjął swój miecz i zaszarżował na
tego gostka lecz on odskoczył i przebił swoim sztyletem prawy bark Alftrena
- Alftren!! to teraz masz przejebane gościu!!! leć ma malutka pokaż mu co to
znaczy nawałnica - Detroni który po wymówieniu tych słów wypuścił strzałę
w stronę Tajemniczej Postaci która zmieniła się w ogromną fale i przykryła
go
- ehk...khek....całkiem nieźle ale to mnie nie powstrzyma!! <gwiżdże> no
dalej ma bestyjko pozabijaj ich!!!!!! - Mroczna Postać
I ogromny smok owinoł ogonem Detronina i wyrzucił w stronę pobliskiego
jeziora.
- już mam dwóch z głowy..... buhahaha < śmiech fanatycznego
psychopaty geja>
- to teraz spróbuj zmieżyć se zemną!!! - Rishel która próbowała przeszyć
go swą kataną lecz ta menda złapała ją za szyje i zaczeła dusić. Lecz po
chwili Khaltir chciał przeciąć na pół napastnika lecz ten rzucił w jego
stronę Rishel.
- ała.....em... Rishel byłabyś tak miła i wyjeła mi palec z..... oka?! - Khaltir
- sorka....wiecie co pojedynczo nie damy mu rady- Rishel
- to trza tak zrobić! - Malganthi
- Mishel ty przygnieciesz go do drzewa a my go dobijemy! - Khaltir
- OK!!!- wszyscy
I tak się stało Mishel pięknie przygniotła napastnika łamiąc mu żebra a
reszta drużyny ciachała tego gostka lecz wtedy zaszkoczył ich smok
i zionął na mishel całą swoją siłą a ta zaprzestała przygniatania Tego
Gostka i upadła na ziemię.
- słuchajcie!!!! Mishel i ty Malganthi zajmijcie się smokiem a ja wraz z
Khaltirem i Detroninem w jeziorze zajmiemy się tym pedałem!- Rishel
- ok!- wszyscy
I tak Rishel znowu spróbowała przebić Mroczną Postać kataną lecz ta rzuciła na nią paskudne zaklęcie prze które o mało co nieumarła!! I kiedy
ten głupi mroczny gej stał nad nią by ją dobić wtęczas khaltir z
zaskoczeni odcioł łeb Zabójcy lecz Malganthi i Mishel niemieli tak łatwo
bowiem Mishel zwróciła na siebie uwagę Smoka a prze ten czas Malganthi
wdrapał się na głowę smoka i poderżnoł mu gardło lecz po mimo rany
gad dalej walczył i wtedy ranny Alftren dźgnoł smoka prosto w serce i tak
zdechła ta gadzina.
- Trzeba zabrać Rishel do szpitala!! - Khaltir
- Patrzcie co miał se sobą ten gostek!- Detronin który wyjął z kieszeni
Mrocznej Postaci jakiś pergamin
- niemamy na to czasu!!- Malganthi
W szpitalu......
- Ale patrzcie tu pisze tak:
,,Jeśli te małpiszony jebane są martwe to masz się spotkać ze mną o godzinie 12.00
na miejskim śmietnisku.....NIECH ŻYJE NASZ PAN!!!! CIEŃ NIEDŁUGO
POWSTANIE A NAS BĘDZIE CZEKAĆ CHWAŁA ZA POKORĘ' ' wysłannik
– Detronin
- To trzeba złożyć mu wizytę…. Malganthi i Detronin przebierzecie się za tego zabójce i powiecie temu ,,Wysłannikowi’’ że my nieżyjemy a kiedy już będzie odchodził ogłuszycie go i zabierzecie do kwatery głównej – Khaltir
Na Cmentarzu….
- witaj Przyjacielu….. czy one nieżyją? – Wysłannik
- tak…..ekhem…TAK ZABIŁEM JE CIERPIAŁY DŁUGO I BARDZO!!!!- malganthi
- ej czemu to ja jestem na dole i musze wąchać twoje śmierdzące zasrane brudne giry?!!! – Detronin
- zamknij morde spermo lizusie!- Malganthi
- coś mówiłeś? –Wysłannik
- nie – Malganthi
- musiałem się przesłyszeć…. Cóż na mnie….. – wysłannik który oberwał po jajach od dertronina
- coś ty zrobił?! – Malganthi
- przez to napięcie…..- detronin
- jakie napięcie? Dobra nieważne zaciągnijmy go do kwatery – Malganthi
W kawaterze
- ała….moje jaja nieczuje ich a może ja już ich niemam?! Aaa….. nie musze je mieć…..- Panikujący Wysłannik
- zamknij morde!!!! – Khaltir

Ciąg Dalszy Nastąpi……


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maxi dnia Śro 21:39, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maxi




Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wawa

PostWysłany: Czw 22:26, 14 Lut 2008    Temat postu:

Seria I Odcinek IV: Przesłuchanie

W kawaterze robo-małp

- GADAJ co WIESZ!!!!!- Khaltir
- d....dobrze jejuśku niedrzyj tylko tak tej mordy....- Wysłannik
- słuchaj no ty ty....jak będziesz tak do tego podchodził to ja ci wypruje flaki!!- khaltir
- ooo...bo się wystrasze szympansa z jakąś sikierą....,,O jej jestem pan małpa głupi itp.''-Wysłannik
- po pierwsze primo to topór a nie sikiera a po drugie.....ZAMKNIJ MORDE BO CIĘ ZAJEBIE!!! a po trzecie jestem małpą debilu!!!- Khaltir
- szympans - Wysłannik
- MAŁPA- Khaltir
-Małpa! - Wysłannik
- SZYMPANS- Khaltir- nie zaraz zaraz coś mi się popierniczyło....
-Może przedstawić ci to na obraskach? hm? - Wysłannik
- Ej ej ej! niezapominaj że to ty jesteś przywiązany do krzesła smrodzie!!- Khaltir
- WŁAŚNIE - Alftren
- ZAmknij morde kutasie....jak tam sie zwiesz ach no tak....Alftrentyuufhsuf czy jakoś tam- wysłannik
- dość!!! tego dobrego teraz gadaj co to jest ten cały kult? sekta to coś czegoś czego jesteś członkiem? -Khaltir
- My oddajemy cześć naszemu bogu cienia i niszczymy wszystko co obraża jego wielkość czyli wszystko co nie jest biologiczne, np. roboty, sztuczna inteligencja itp.
Nasz zakon istnieje wiele tysięcy lat założył go wielki Kaid Mundai on jedyny widział naszego pana, a pan w nagrode za posłuszeństwo i wiarę podarował mu nieśmiertelność
do dziś jest naszym mistrzem lecz miejsce jego pobytu jest wciąż nieznane nawet najlepszym kapłaną kultu.
-A gdzie znajduje się dokładnie wasza kwatwatera na cybertopi? - Khaltir
-na północnych rubieżach... daleko pod ziemią przy samym elektronicznym jądrze cybertopi...- Wysłannik
-Gdzie dokładnie?!- Khaltir
-Idź na północ od Elektrocity będziesz szedł ok 3 kilometry aż wkońcu zobaczysz skałę z wyrytymi napisami Kadi Mudi Dorus Tang....
-A potrzebne jest jakieś chasło? - Khaltir
-Tak - Wysłannik
-Jak Ono brzmi? - Khaltir
-Nie Powiem WAM NIGDY!!!!- Wysłannik który wyjął mały sztylecik z kieszeni i poderżnął sobie gardło
-kurwa! miałeś go przeszukać!!!! - Khaltir
-a więc to moja wina? tak?- Alftren
-tak!!!!- Khaltir
-pierdol się!!!- Alftren
-Sama się pierdol!!!- khaltir
-I jak tam przesłuchanie więźnia? - Rishel
-popełnił samobójstwo....- Khaltir
-ale przynajmniej wiecie gdzie jest ich kryjówka? - Mishel
-tak...- Alftren
-to trzeba się tam udać!!- Malganthi
-Ale by tam wejść trzeba podać chasło.... i pozatym niejesteśmy i niewyglądamy jak członek kultu- Khaltir
-mamy przecierz ciuchy tgo wysłannika i tego gostka co chciał nas zabić!- Alftren
-a chasło...- Khaltir
-coś się wymyśli...- Mishel
-a teraz zróbmy sobie imprezkę!!!! musimy odpocząć od tych walk!!- Detronin
-RACJA!!!! - Mishel, Rishel i Malganthi
-ech....no dobra....- Khaltir
-to ja pójdę po piwo, wódkę i...trawkę to jest pączki- Detronin
-czekaj ja z tobą bo zapomnisz jeszcze o kondomach!! to jest....o owaocach! - Malganthi
- ech....ci męszczyźni... a wiesz Rishel że czytałam ostatnio że męszczyźni myślą o ruchaniu co 20 sek! - Mishel
- no to my zajmijmy się dekoracjami...- Rishel




KONIEC


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maxi




Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wawa

PostWysłany: Pią 18:30, 15 Lut 2008    Temat postu:

Seria I Odcinek V: odpoczynek i dzikia noc...

W Galeri Elektrocity:

- Słuchaj Detronin...ty pójdź kupić żarcie i picie a jaaaa....kupie reszte potrzebnych rzeczy...- Malganthi
- nooooo.....dobra - Detronin
W Sklepie Spożyywczym:

- Poprosze hm.... 20 paczek chipsów 50 l coli i 5 litrów Soku - Detronin
- ok....250 zł- Skelpikaż
- ok prosze... co ile?! dwie...dwie...DWIEŚCIE PIEDZIESIĄT ZŁOTY?!!!!!- DEtronin
- tak 250 zł - Sklepikaż
- TO KU*** jest rozwój w biały dzień!!! ty mały zasrany oszuście ja ci zaraz dam....- Wściekły detronin który
złapał za gardło sklepikaża i zaczoł go dusić
- nono dobra 25 zł....- Sklepikaż
- ILE?!- DEtronin
- dobrze niech będzie 5 zł- Sklepikaż
- kupuje - Detronin
W tym samym czasie
- hm...SexShop to jest to buhahahah!!!- Malganthi
- Sexdobry prosze pana - Sprzedawca ,, zabawek ,,
- Dzieńdobry- Malganthi
- Co podać?- Sprzedawca
- hm.... z 200 kondomów.... pare faj wodnych...macie zioło?- Malganthi
- tak- Sprzedawca
- to wszystko- Malganthi
- Widze że szykuje się dobra impreza mrrrr....hehehe- Sprzedawca
- eeeeee ja już sobie pójdę- Malganthi
- tera trza kupić dużo alkoholu....- Detronin- hm....sklep 10 000 rodzajów wódki BINGO!!!!
- Dzieńdobry- Sprzedawca Wódy
- elo...słuchaj daj z 50 flaszek Wyborowej- Detronin
- ok...- Kupiec
- Dzięki to narka-Detronin
- ej a kasa?!- Kupiec
- Weź na moje kąto- Detronin
- ok czyli to będzie z 1455,25 zł ....- Kupiec
- tak tak....- Detronin
W tym samym czasie w Kwaterze....
- O tak będzie dobrze no i wszystko gotowe- Mishel
- U mnie też wszystko gotowe- Rishel
- Ej jak myślisz czy Alftren wskoczy mi do łóżka? - Mishel
- HAHAHA niemasz żadnych szans...- Rishel
- a zakład?- Mishel
- dobra o co?- Rishel
- ten kto przegra da wygranemu 2000zł i Będzie za nim łaził 2 dni i zwracał się do niego ,,PANI lub Królowo''
stoi?- Mishel
- STOI!- Rishel
- A to podobno my jesteśmy zboczeni...- Khaltir
- o o czym ty mówisz? - Mishel
- zapóźno już się skapnoł słuchaj nikomu o tym niemów diobra? <robi słodkie oczy>- Rishel
- ok- Khaltir
- JUUUUŻ jesteśmy!!- Malganthi
- IMPRE CZAS ZACZĄĆ!!!!- Detronin
- em....Alftren....słuchaj pomorzesz mi w czymś w pokoju? bo niemoge sobie poradzić...- Mishel
- odpóść sobie Mishel za mało wypił...poczekaj jeszcze z godzinkę- Rishel
Godzinę później...
- No dobra panowie...to chlupniem bo uśnię!! hehe- Malganthi
- taa!!- Wszyscy chłopcy
- Ris...Rishel zatańczysz?- Khaltir
- uhum- Rishel
- Słuchaj....Rishel...- Khaltir
- TAAAAK?????- Rishel
I nagle khaltir upity na maksa zaliczył glebę
- Ech....zabiore cię do twojego pokoju....- Rishel
I tak Rishel zaciągneła Khaltira do pokoju i położyła na łóżku
- To ja idę...o O!- Rishel która nagle upadła na ziemię
- Za dużo chyba wypiłam.....lepiej położę się....- Rishel
- Ooooo siemka kotku...mrrrr- Khaltir
- eeeee- Rishel
W tym samym czasie
- Alftren słuchaj pomożesz mi wkońcu z tą...sprawą??- Mishel
- d...dobra- Alftren
- Choć szybko!! -MIshel
- ok ok...- Alftren
- a teraz się rozluźnij....- Mishel
.......
Rano.....
- <węszy> O o natko co to za zapach? aaaa FUJ!!!!- Detronin- złaź ze mnie Malganthi
- co jak eee Detronin czemu leże na tobie????- Malganthi
W pokoju Khaltira...
- ooooooaaał...ale to była noc....O MATKO O MATKO ja przespałem się z r....r....RISHEl o kurwa o kurwa....- Khaltir- co
tu robić co robic?! dobra szybko się ubiorę i wyjdę z pokoju pomyśli że to był sen...
- ale to była ostra noc.... i nadodatek zarobiłam 2000 zł i straciłam dziewictwo JUCHU!!!!!- Mishel
- och siemka Mishel....- Alftren
- powtórka z wieczora? - MIshel
- spox!!!- Alftren





KONIEC


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maxi




Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wawa

PostWysłany: Pią 20:08, 15 Lut 2008    Temat postu:

Seria I odcinek VI: Zdobycie Chasła

Gdy wszyscy już odpoczeli i wytrzeźwieli po imprzie rozpoczeli rozmyślać
jak zdobyć chasło do wejścia do kryjówki kultu.
- Może kilku z nas przebierze się za adeptów kultu i popyta innych członków kultu ?- Detronin
- Hm.....to jest świetny pomysł DEtronin!! a myślałem że nigdy tego nie powiem....- Khaltir
- To ja i Khaltir ubierzemy się za tego wysłannika- Alftren- a i ja będe głową i tłowiem a ty nogami!
- To w takim razie ja i Detronin przebierzemy się za Tego co chciał nas
zabić
- JA JESTEM NA GÓRZE!!!!!- Detronin
- jaaa....a a niech to!!- Malganthi
PO kilku minutach
- ej Detronin ten kostium pije mnie w kroku....- Malganthi
- Trudno się mówi....- Detronin
- ech dupa!!!!- Malganthi
- To teraz choćmy do miasta popytać jakiś ludzi i roboty- Khaltir
- Ale gdzie bedzie najlepiej? - Detronin
- JAkto gdzie?! W karczmie pod zabitym księciem- Malganthi
- To idziemy- Alftren
W Karczmie Pod Zabitym Księciem:

- Witam poprosze dwa kielichy- Detronin
- ej a ja i Khaltir to psy?- Malganthi
- ach tak jeszcze dwa!- Detronin
- em.....aż tyle? - Sprzedawca
- wiesz lubimy sobie popić z kolegą- Detronin
- Ej Detronin słuchaj ja pójdę popytać trochę ludzi- Alftren
- A ja popytam tych ludzi którzy stoją przy barku- Detronin
- Siemasz ziomuś....wiesz coś moze na temat kultu nieśmiertelnych?- Detronin
- Em o czym jakim kulcie?- Pijak
- Nieważne - Detronin
- Elo kolego wiesz może coś na temat pewnego kultu nieśmiertelnych?- alftren
- EEEE a co to jest TEn cały KULT NIEŚMIERTELNYCH?- Pijaczyna
- eee nieważne- Alftren
- Ty Alftren na tych gości tam w kącie są w podobnych szatach co i my może oni będą coś wiedzieć?- Detronin
- Być moze- Alftren
- Witajcie wiecie może coś na temat Kultu Nieśmiertelnych? - Detronin
- Nie tak głośno głupi adepcie!!! ściany mają uszy!- Członek Kultu
- Przepraszam słuchaj jest taka głupia sprawa bo widzisz ja z kolegą zapomnieliśmy chasła potrzebnego by wejść do Kwatery i możecie nam
je zdradzic? - Detronin
- Niemasprawy tylko tym razem zapiszcie je sobie- Drugi Członek Kultu
- Och niema sprawyyy.....- Uśmiechający się demonicznie Alftren
- Wiecie że zapytają was co to jest matka nocy nie?- Członek Kultu
- EEE TAK - Detronin
- To musicie odpowiedzieć ,, Jest To Cień Bracie Mnichu'' to tyle żegnajcie-
Członek Kultu
- Dziękujemy!- Alftren
W Kwaterze:

- MAMY CHASŁO MAMY CHASŁO!!!!!!- Detronin
- SUPER!!!!- Rishel
- No to teraz musimy się dostać do ich kwatery!- Mishel
- a skoro wy jesteście już w strojach to najlepiej jak trochę powęszycie w tam i wrócicie z raportem- Rishel
- Ech....No dobra- Chłopcy
- No to na co czekacie? RUCHY!!!!!- Rishel
Przed Kwaterą Kultu:
- Czym jest matka nocy obcy?- Głuchy Głos
- Jest to cień bracie mnichu! - Alftren
- dobrze możecie wejść- Głuchy Głos
I tak Khaltir, Alftren, Detronin i Malganthi weszli do kwatery kultu niesmiertelnych niebyło tam pieknie uwierzcie mi, po każdej ścianie spływały strumienie krwi, a w centrum kompleksu znajdowała się arena gdzie ci którzy okazali się zdrajacami kultu lub niegodnymi pana ciemności toczyli boje z przeróżnymi bestiami nha śmierć i życie! I na dodatek była to szkoła szkoląca młodych członków kultu do walki i podstawowych umiejętności czarowania i tworzenia mikstur i zapomniałem wspomnieć że nauczycielami byli bezwzględni ZABÓJCY!!!!
- Em....miło tu co nie?- Detronin
- Dobra udajmy się do naszych pokoi- Alftren
- A gdzie one się znajdują? - Detronin
- Wy tam niewiecie że zaczeły się już lekcje z której grupy jesteście Alpha? Delta?- Odżwierny kultu
- Alpha- Detronin
- To macie się udać na arenęwłaśnie rozpoczeły się lekcje zabijania r-m!-
Odźwierny kultu
- TAK JEST!!!- Detronin i Alftren
I tak rozpoczeły się przygody czworga r-m w Kwaterze Kultu Nieśmiertelnych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maxi




Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wawa

PostWysłany: Pią 20:43, 15 Lut 2008    Temat postu:

Seria I odcinek VII: EDUKACJA w szkole zabójców

- Do szeregu śmierdziele!!!- Nauczyciel Walki
- TAK JEST - UCZNIOWIE
- Szybko detronin chodźmy nim wpadniemy w kłopoty!- Alftren
- Po pierwsze jak widzicie szkielet robo małp jest mało rozwinięty....- Nauczyciel Walki
- Dobra jest niespóźniliśmy się - Detronin
- PRZEPRASZAM CZY JA WAM NIE PRZESZKADZAM????!!!!!!!- Nauczyciel Walki
- PRZEPRASZAMY- Alftren i Detronin
- do szeregu!!!! jak mówiłem szkielet robo małp jest mało rozwinięty,a...- Nauczyciel Walk
- Panie profesorze! to co pan mówi to niejest w zupełności prawda...bowiem- Detronin
- Och tak? to może opowiesz o r-m klasie co mądralo? - Nauczyciel Walk
- SPOKO- Detronion
- co za głąb- Alftren
- Więc tak szkielet r-m jest silnie zbudowany u szyjnej cz. kręgosłupa dlatego bo szyja musi utrzymać nieproporcjonalnie dużą głowę....- Detronin
- Nieproporcjonalnie? detronin odkąd zansz takie długie słowa?- Malganthi
- JAK MÓWIŁEM....musi utrzymać duża głowę która jest duża dlatego że
posiada dużo wbudowanych i przydatnych gadżetów...i....- Detronin
- DOSYĆ!!!!!- NAuczyciel Walki- teraz zrobię coś czego niechciałem robić!!
- Tylko nie po twarzy- Kulący się Detronin
- MASZ 6+ doskonały wykład!!! BRAWO!!!!- Nauczyciel Walki - cóż to koniec lekcji idźcie teraz do swoich pokoi TERAZ!!!!
- doskonały wykład nieznajomy z kąd wiesz tyle o tych paskudnych r-m?- Kpłanka
- no wiecie ma się te konatakty- chwalący się detronin
- ech.....dobra dość tego- Alftren który szarpnął za ramie Detronina- słuchaj lepiej będzie jak niebędziemy zwracali na siebie uwagi.....ok?
- no.....ok- Detronin
- Nie słuchaliście do POKOI TERAZ!!!! - Nauczyciel walki
W pokoju......
- ała moje biedne plecy stałeś na nich popaprańcu z 4 godz!!!!- MALGANTHI
- Mnie również bolą - Khaltir
- to radze wam wypocząć bo jutro znowu będziemy wam na nich stali- Detronin
- a niech to!!!- Khaltir i Malganthi
<pukanie>
-szybko pod płaszcz- Detronin popędzający Malganthitka
- Khaltir szybciej!- Alftren
- em....Prosze!- Detroni
- Witajcie czy to ty jesteś tym nowym uczniem który dawał wykład na temat r-m?- Dziwny Kapłan
- takkk- Detronin
- Skoro tyle wiesz o r-m to niesprawi ci problemu walka z jedną z nich prawda?- Dziwny Kapłan
- ależ skąd? tylko z kąd weźmiemy r-m?- Detronin
- mamy własne szkoleniowe r-m myslą i ruszają się jak prawdziwe- Dziwny Kapłan- jutro na arenie 0 6.00 rano!!!
- no to wpadłeś detronin- Khaltir
- no....- Detronin
Na zajutrz
- drodzy zebrani dziś nasz uczeń Detronin zmierzy się z r-m 12002 wojownicy do broni zacząć walkę!!!!!- Jakiś tam gostek
- malganthi ty tylko biegaj ok?- Detronin
- ok- Malganthi- już po nas.....czemu? czemu?
- Biegnij! - detronin
- ok - Malganthi
I tak rozpoczeła się walka gdy sztuczna r-m chciała zastrzelić elektrycznym laserowym pistoletem detronina wtedy malganthi odskoczył i zaszarżował na sztuczną r-m lecz ta odskoczyła wtęczas detronin chwycił ją za głowę a malganthi rospruł jej brzuch w taki sposup by nikt niewiedział. I po 12 minutach Detronin i Malganthi zwycięzyli
- Niesamowite!!!!! pokonali r-m 12002 w niespełna 12 minut!!!!- gostek
I nagle do Detronina podszedł dziwny kapłan który złapał go za ręke i zaprowadził do zakrwawionej komnaty z dwoma krzesłami i jednym stolikiem.





Koniec


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maxi




Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wawa

PostWysłany: Pią 22:45, 15 Lut 2008    Temat postu:

Seria I Odcinek VIII: W Bibliotece Zakazanej

- Usiądź proszę...- Deterus wskazujący na krzesło
- D....Dobrze- Detronin
- Niebój się mnie chciałem tylko porozmawiać - mówił spokojnym tonem
Deterus
- To czego pan chce odemnie? - Detronin
- Po pierwsze możesz wyjść z pod nóg Detronina drogi przybyszu- Deterus
- S....słucham?- Detronin
- Uważasz mnie za debila? wiem że jesteś robo małpą! - Deterus- a teraz
wyłaź bo nielubie kiedy ktoś jest pod stołem w czasie rozmowy!
- D....d...Dobrze- Khaltir
- masz siadaj- Deterus który podał taboret Khaltirowi
- dziękuje? - Khaltir
- Teraz do rzeczy: wiecie że powinienem was zabić prawda? lecz czemu
tego niezrobię?- Deterus
- Bo lubi pan małpki? xD - Detronin
- Nieżartuj sobie chłopcze pomagam wam dlatego bo ten nasz cały ,,pan''
to słabiak i dupa wołował ja go wręcz nienawidze a ponieważ jestem
prawie najlepszym kapłanem całego kultu nieśmiertelnych nikt mnie nie
podejżewa o zdradę....lecz poco weszliście w paszczę lwa dlaczego tu
jesteście?
- Skad mamy wiedzieć że to nie płapka? Skąd mamy mieć pewność że
nas niewystawisz? hm? odpowiedz nam!- Khaltir
- heh....czy niewystarczy wam to że was nie zabiłem uwierzcie mi każdy
członek naszego kultu ma tylko jeden cel zlokalizować i zabić....ROBO
MAŁPY....- Deterus
- Lecz czemu tak na nas polują ci wszyscy ,,łowcy'' my przecierz
niczego niezrobiliśmy im nawet kilka tygodni temu niewiedzieliśmy o
ich istnieniu!!- wrzeszczał piskliwym głosikiem Detronin
- Czy wy nierozumiecie? Myślicie że dlaczego posiadacie takie wspanaiałe
moce a raczej dzięki czemu? ty np. Detroninie jesteś podobno
najlepszym strzelcem a ty jesteś wspaniałym mędrcem...to wszystko
dzięki waszym ,,sercą''!
- Skąd wiesz tyle o nas i co to są te ,,serca''? - Malganthi
- Ja planowałem tę zdradę od wielu miesięcy.....ja szpiegowałem was
bardzo długo i wszędzie aż w końcu szczęśliwym trafem spotkaliśmy
się! Uwierzcie mi jestem waszym sojusznikiem.- ciągnął dalej Deterus
- Wierzymy ci więc skoro jesteś naszym sojusznikiem to powiedz nam
o co łazi Z tymi Całymi Sercami!!!!- Detronin
- Dobrze spokojnie detronisie.....te ,,serca'' to pewne magiczne kamienie
dające wam wspaniałą moc....i przywódca naszego Kultu chce je posiąść
po to by przyzwać na świat tego jego Pana Cienia....radzę wam uciekać
z cybertopii bowiem nie minie wiele czasu nim przyśle on wojska by was
odnaleść i zlikwidować....- Deterus
- A gdzie znajduje się jego siedlisko?- Malganthi
- Tego niewie nikt....nawet ja ale możliwe że wskazówki znajdziecie w
bibliotece....- Deterus
- a gdzie ona jest? - Detronin
- W podziemiach lecz musicie wziąść ten oto klucz bo to jest zakazana
biblioteka i nikt ta mniemoże wchodzić....- Deterus
- Dziękujemy za pomoc Deterusie- Malganthi
- a i weście te zwoje dzięki nim będziecie mogli przemieniac się w
zwykłych ludzi- Deterus wkładający do kieszeni Khaltira zwoje- bądźće
ostrożni
W pokoju....
- Słuchajcie wiemy gdzie możemy wiecej dowiedziec siena temat tego
ich mistrza!!! - Detronin i Malganthi
- ale najpierw....DETERU DETERUSON!!!- Detronin
I po wymówieniu tych słów cała czwórka stała się ludźmi
- co co i jak?- Alftren i Khaltir
- Opowiemy potem teraz do biblioteki!- Detronin



Ciąg Dalszy Nastąpi.....


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karocia
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 0:57, 20 Lut 2008    Temat postu:

o kurwa.. dziekować <pokłony> że ktoś jeszcze tu coś bazgrze xP i opo nie głupie lipa! xP

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maxi




Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wawa

PostWysłany: Nie 11:48, 24 Lut 2008    Temat postu:

Seria I Odcinek IX: W Zakazanej Bibliotece:

- Ale powiedz mi w końcu jak to możliwe że staliśmy się ludźmi i i z kąd wiesz gdzie jest ta biblioteka
i skąd o niej wiecie?!- Alftren
- Właśnie- Khaltir
I tak gdy podążali w stronę biblioteki zakazanej Detronin opowiedział Alfternowi i Khaltirowi wszystko co wydażyło
się tam w pokoju i o Deterusie i innych tych duperelach.Aż wkońcu doszli do biblioteki...
- Słuchajcie teraz trzeba poszukać wejścia do podziemi...- Malganthi
- Psst....tutaj chyba coś jest...pod literaturą romantyczną...- Khaltir
- Niedziwne że je tam ułożyli ponieważ nikt nieczyta literatury romantycznej....- Alftren
- Dobra włazimy!- Detronin
Gdy weszli ujrzeli tam Tysiące starych książek oblepionych pajęczynami.Najpierw obszukali
Pierwszy rząd pułek ale nic nieznaleźli więc postanowili przeszukać następny rząd potem jeszcze jeden aż wkońcu
obszukali wszystkie pułki i nieznaleźli rzadnej książki która by była podobna do tej której szukali
- ej patrzcie na tę ...- Malganthi który podniósł książkę z kąta gdy ją otworzył ujrzał tam mnóstwo urwanych stron a te które niebyły pourywane były zalepione pajęczyną lub brudne.
- Ta książka musi być bardzoo staaaaraaa- Alftren
- cicho słyszycie to?- Khaltir
- MACIE TU STAĆ I PILNOWAĆ BY NIKT NIEWSZEDŁ DO TEJ BIBLIOTEK ROZUMIECIE?!!!!!-Nauczyciel zabójstw
- TAK JEST!!!!- ok 20 elitarnych strażników
- świetnie Deterus mówił że biblioteka zakazana nigdy niejet pod ochroną!!!!!-Malganthi
- dobra musimy zjewać!- Alftren
- ta ale jak człowieku otoczyli wszystkie wyjścia!- Khaltir
- wyjdziemy górą poskaczemy sobie troche- Malganthi
I tak uciekli z biblioteki skacząc po pułkach.
- Dobra ja mam już dosyć spadajmy z tąd!- MalgANTHI
- racja- Khaltir
W kawaterze r-m....

- Kur....to nietrzyma się kupy...tu wogóle niema niczego na temat tego mistrza kultu...tylko
całyczas gadają w tej książce o jakiejś księdze wiedzy o kluczu do tej księgi... o podziemiach
i piszą tu że ta właśnie księga jest kluczem do tamtej księgi...i że jest ona mapą...ale na chuj to nam?!- Alftren
- pomyśl jeżeli tamta księga zawiera całą wiedzę wszechświata czyli zawiera też wiedzę mistrzu tego kultu!- Khaltir
- to musimy udać sięna jej poszukiwania....ale najpierw pójdę na spotkanie z Deterusem - Alftren
- po co?- Khaltir
- ma mi coś ważnego do powiedzenia- Alftren
- to idź- Khaltir
- o kur....już jestem spóźniony mieliśmy spotkać się na placu głównym- Alftren
Na placu głównym...

- Gdziue on jest? - Alftren którego nagle coś złapało za ramie i przyparło do muru
- Słuchaj....śledzą mnie podejrzewają mnie o zdradę...muszę sięukryć przez jakiś czas będe nieuchwytny masz ten komunikator
i jeszcze jedno wy też musicie się ukryć szykują atak na waszą kwaterę już dziś wieczór
armia kultu przyjdźe do waszej kwatery by was powyrzynać...proponuję byście się ukryli na planecie TaOt V tam was nieznajdą
- Dobrze- Alftren
W kawaterze....
- czyli musimy uciekać...- Khaltir
- tak...raczej by nie kłamał prawda?- Alftren
- no tak- Khaltir
- To w takim razie musimy się spakować- Rishel
- Przed zmrokiem musimy opuścić cybertopie- Alftren
- musimy więc działać szybko- Mishel
Wieczorem
- jesteśmy już spóźnieni!- Rishel
- do myśliwcy szybko nim przyjdą!- Alftren
- To lecimy! podążajcie za mną tylko ja z was wiem gdzie jest TaOT V- Malganthi
- ok- Wszyscy
I tak wylecieli z cybertopi lecz po kilku minutach odnalazła ich flota kultuy i ich zaczeła ścigać
- mam ich na ogonie!!- Alftren- zdejmijcie ich !!!!
- ja siętym zajmę- Khaltir- ZDYCHAJCIE
I tak oto Khaltir zestrzelił pościg i cała drużyna wylądowała bespiecznie na TaOt V
- trzeba teraz zbudować tu mieszkanie na jakiś czas tu pozostaniemy...- Rishel
- to zabierajmy się do roboty! - Malganthi
O dziwo dom zbudowali szybko...w niespełna pięć dni.DOmek był cały z drewna i był naprawdę duży.
Robomałpy żyły na tej planecie jeden rok aż w końcu kult ich odnalazł i zaatakował!
- Rishel Rishel!! otoczyli dom co teraz zrobimy?!- Alftren
- Musimy walczyć!!- Rishel


KONIEC......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
To.me.k




Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 13:54, 18 Cze 2009    Temat postu:

Wcale nie głupie!To jest S U P E R! Very Happy Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez To.me.k dnia Pon 15:24, 03 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SRMTHFG! Strona Główna -> Małpia twórczość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin